Wieczorem 10 grudnia rp.pl cytowała taką oto opinię na temat projektowanego transgranicznego połączenia sieci energetycznych Polski z Białorusią i Rosją (obwodem kaliningradzkim/królewieckim):
Połączenie polskich sieci przesyłowych z tymi dwoma krajami nie znajdowało się w żadnym planie Unii Europejskiej. Forsowanie takiego pomysłu leżało więc tylko w rosyjskim interesie.
W tej interesującej ocenie, wieńczącej godny lektury artykuł redaktorów Izabeli Kacprzak i Piotra Nisztora, zabrakło mi jasnego stwierdzenia, jakie w tej ważnej sprawie są interesy Polski, a nie jedynie Federacji Rosyjskiej czy Unii Europejskiej.
Autor cytowanej opinii, pan Maciej Sankowski, został przez `Rzeczpospolitą` przedstawiony jako były doradca byłej - do 13 października 2010 roku - prezes państwowej firmy energetycznej PSE `Operator` Stefanii Kasprzyk.
Jego zdaniem Minister Gospodarki Waldemar Pawlak, który w marcu 2010 roku przejął nadzór właścicielski nad tą firmą z rąk Ministra Skarbu Aleksandra Grada, usunął zmarłą wkrótce potem (2 stycznia 2011 roku) Stefanię Kasprzyk ze stanowiska prezesa PSE `Operator` właśnie dlatego, bo sprzeciwiała się budowie transgranicznego połączenia energetycznego Polski z Białorusią i Rosją.
Jeśli tak było, to tym bardziej pisząc lub mówiąc o tej sprawie nie powinno się pomijać kontekstu polskiego interesu narodowego i naszego bezpieczeństwa energetycznego. Przecież określone w art. 9c ust. 2 ustawy prawo energetyczne i innych przepisach szczegółowych cele działalności PSE `Operator`, zakres działania tej firmy oraz jej rolę i zadania można właściwie rozumieć i interpretować jedynie z uwzględnieniem celów określonych w przepisach ogólnych prawa energetycznego, zwłaszcza zaś w art. 1 ust. 2 tej ustawy:
Celem ustawy jest tworzenie warunków do zrównoważonego rozwoju kraju, zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego, oszczędnego i racjonalnego użytkowania paliw i energii, rozwoju konkurencji, przeciwdziałania negatywnym skutkom naturalnych monopoli, uwzględniania wymogów ochrony środowiska, zobowiązań wynikających z umów międzynarodowych oraz równoważenia interesów przedsiębiorstw energetycznych i odbiorców paliw i energii. [podkreślenie moje – M. G.]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz