wtorek, 3 stycznia 2012

Czy to już tyrania?


Władca prawy i sprawiedliwy:
ma na oku dobro wspólne,
nie okazuje się nienawistnym ani sługom ani poddanym,
obwarowuje grody,
mędrcom cześć okazuje,
strzeże, broni i poszerza granice, zwiększa potęgę królestwa, nie uciekając się jednak do niesprawiedliwości,
dba wielce o cześć państwa,
strzegą takiego władcę ludzie w jego kraju zrodzeni,
słudzy jego nie są opieszali, bo służbę dla takiego władcy poczytują za zaszczyt,
nie troszczy się zbytnio o siebie, nie dba o rozkosze stołu, czasu nie trwoni,
sprawia, że za dobry zwyczaj uchodzi opowiadanie o dawnych dziejach królestwa,
tajemnic nie zdradza,
uprzejmy jest dla ludzi małych, dostojeństwo zachowuje wobec możnych,
rozważny, nie uraża bliskich sobie,
nie działa pochopnie,
nie zaprząta głowy wszystkimi sprawami,
gniew umie skrywać,
łagodzi wszelkie spory i wszelkie zło na dobro wytłumaczyć potrafi.

Tyran:
otacza się wieloma pochlebcami,
gnębi mędrców,
nie dopuszcza do zgromadzeń, stowarzyszeń, wiedzy, nauczania, szkół, dysput, słowem, do wszystkiego, z czego wywodzi się dwie rzeczy: mądrość i umiejętność przekonywania,
skłóca przyjaciół z przyjaciółmi,
zubaża poddanych, niewolników trzyma w bezczynności,
lud traktuje niesprawiedliwie, na równi zresztą z jednostkami znamienitymi, a bogatych na równie ze znamienitymi i ludem,
nakłada mnóstwo podatków,
utrzymuje wielu szpiegów,
nikt godny szacunku nie darzy go przyjaźnią,
wszystko, co się wybija, precz usuwa,
ludzi przedniejszych gnębi i gubi,
przywódcom ludu publicznie każe czekać na siebie pod drzwiami,
ma na uwadze wyłącznie własną korzyść, nie zaś dobro ogółu,
pod pozorem dobra ogólnego dokonuje wielu poborów, mało jednak troszczy się o poszanowanie dobra ogółu, sam natomiast pragnie wydać się władcą czci godnym,
pięknie i dobrze przemawia, lecz źle postępuje.

mistrz STANISŁAW z DĄBRÓWKI (ur. 1473)

[Traktat na temat nowo kreowanych władców;
wg: Filozofia i myśl społeczna XIII-XV wieku,
pod red. J. Domańskiego, Warszawa 1978, s. 283;
za: Włodzimierz Bernacki, Myśl polityczna I Rzeczpospolitej,
Kraków 2011, s. 55, 56 (fragmenty)]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz