Wpiątek o godz 12.08 na portalu chorkówka.net  ukazał się wpis o treści:
Przed kilkoma minutami Marek Widurek telefonicznie poinformował portal chorkowka.net o rezygnacji z kandydowania do Rady Gminy Chorkówka VI kadencji.
Aktualizacja: Marek Widurek złożył pisemną rezygnację w Gminnej Komisji Wyborczej w Chorkówce z ubiegania się o mandat radnego Rady Gminy Chorkówka.
W piątek o godz. 13.06 pan Marek Widurek zamieścił na portalu chorkówka.net wpis o treści:
Przepraszam wszystkich, którzy we mnie uwierzyli.
Wykażę przed sądem, że nie donosiłem i nie brałem pieniędzy.
Marek Widurek
Cdn?

P.S. (dopisane nieco później)
W piątek o godz 18.35 na portalu chorkówka.net  ukazał się wpis o treści:
Gminna Komisja Wyborcza w Chorkówce oficjalnie poinformowała o wykreśleniu Marka Widurka z listy kandydatów w wyborach do Rady Gminy Chorkówka. Jest to efekt opublikowania artykułu Marcina Gugulskiego w którym zarzucił kandydatowi współpracę z SB. Całą sprawą zainteresowali się również dziennikarze Nowin.
Przypominamy, wczoraj późnym wieczorem na blogu Marcina Gugulskiego (dziennikarza i polityka prawicowego, byłego rzecznika rządu Jana Olszewskiego) pojawił się artykuł w którym napisał, że Marek Widurek skłamał w swoim oświadczeniu lustracyjnym - był tajnym współpracownikiem SB i za dostarczane informacje otrzymywał wynagrodzenie. Dzisiaj przed południem artykuł, za zgodą autora, pojawił się na stronach naszego portalu. Kilkanaście minut później Marek Widurek telefonicznie poinformował portal o rezygnacji z ubiegania się o mandat radnego a przed godziną 13:00 złożył stosowne oświadczenie w Gminnej Komisji Wyborczej w Chorkówce.
Całą sprawą zainteresowali się dziennikarze Nowin. W rozmowie z nimi Marek Widurek odrzuca oskarżania o współpracę z SB. Zarzuty pana Gugulskiego są nieprawdziwe. Oświadczenie lustracyjne złożyłem zgodne z prawdą. Nie byłem żadnym tajnym i płatnym współpracownikiem SB. Chciałem działać dla ludzi, lokalnie, z dala od polityki, ale ta mnie sama dosięgła. W takiej polityce, spod znaku pana Macierewicza, nie chcę brać udziału. Przepraszam wszystkich, którzy we mnie uwierzyli. Wykażę przed sądem, że nie donosiłem i nie brałem pieniędzy. - czytamy na stronie nowiny24.pl.
Niezależnie od rezygnacji, oświadczenie lustracyjne Marka Widurka będzie poddane weryfikacji jak każde inne oświadczenie lustracyjne.
Cdn